HK G36
Tekst alternatywny
W połowie lat siedemdziesiątych podstawowym uzbrojeniem żołnierzy był karabin G3 (zmodernizowany, produkowany na licencji hiszpański CETME B). Był to karabin 7,62 x 51 mm NATO, jeden z lepszych, ale ciężki i o dużym odrzucie, praktycznie uniemożliwiającym strzelanie seriami. W tym czasie popularność zaczęły zdobywać karabiny kalibru 5,56 x 45 mm, lżejsze i łatwiejsze do opanowania przy strzelaniu seriami. Konstruktorzy niemieccy opracowali wersje G3 tego kalibru (G33), ale była ona produkowana wyłącznie na eksport. Na potrzeby Bundeswehry postanowiono opracować nową, rewolucyjną broń – karabin zasilany amunicją bezłuskową. Broń oznaczona symbolem G11 i amunicja do niej zostały opracowane, ale rozliczne problemy techniczne spowodowały, że do końca lat osiemdziesiątych nie udało się rozpocząć produkcji tego karabinu, a w latach dziewięćdziesiątych w zjednoczonych Niemczech zabrakło pieniędzy na wprowadzenie nowej, rewolucyjnej broni do uzbrojenia. Upadek programu karabinu G11 pociągnął za sobą bankructwo firmy Heckler und Koch. Decyzja o zaniechaniu dalszych prac nad G11 sprawiła, że podstawowym karabinem Bundeswehry nadal był G3. Postanowiono więc choć w ograniczonym zakresie wprowadzić do uzbrojenia karabiny kalibru 5,56 mm. W tym czasie najnowszym karabinem tego kalibru produkowanym przez HK był G41. Karabin dobry, ale bardzo drogi - kosztował 1700$ za sztukę, a więc tyle co trzy karabiny średniej klasy. Zaciskającej pasa niemieckiej armii nie stać było na tak drogą broń. Pojawiła się propozycja zakupu austriackich karabinów Steyr AUG. Jednak opór przed przyjęciem do uzbrojenia zagranicznej broni był na tyle duży, że decyzję ciągle odwlekano. Brak decyzji został wykorzystany przez firmę HK. Po bankructwie została ona kupiona przez koncern British Aerospace (obecnie BAe Systems). Nowe kierownictwo firmy przeprowadziło reformę firmy i w 1990 roku podjęło decyzję o rozpoczęciu prac nad nowym karabinem. Głównym konstruktorem broni, której zostało nadane oznaczenie HK50, był Ernst Mauch. Postawiono przed nim zadanie zbudowania karabinu, który będzie tani w produkcji, a jednocześnie zachowa zalety poprzednich karabinów firmy HK. Zdecydowano się na odejście od dotychczasowego układu z zamkiem półswobodnym. Nowy karabin działał na zasadzie odprowadzania gazów prochowych przez boczny otwór lufy. W maksymalnym stopniu starano się stosować tworzywa sztuczne, dzięki czemu zmniejszyła się masa, a jednocześnie wzrosła odporność karabinu na korozję. W porównaniu do starszych karabinów HK, zdecydowanie spadła cena. Karabin bez celowników kosztował 800$, co w porównaniu do 1700$ za G41 było zdecydowanym postępem. Jednak cenę karabinów dla Bundeswehry podnosi do 1200$ wyposażanie każdego egzemplarza w celownik optyczny i kolimatorowy (eksportowa wersja z celownikiem optycznym jest oferowana za 890 $). W 1995 roku HK50 został przyjęty do uzbrojenia Bundeswehry jako karabin G36. Jednocześnie do uzbrojenia przyjęto karabinek G36K i ręczny karabin maszynowy LMG36. Początkowo miał być uzbrojeniem żołnierzy jednostek sił szybkiego reagowania, ale szybko powiększane zamówienia sprawiły, że obecnie znajduje się na uzbrojeniu coraz większej liczby żołnierzy niemieckich. W 1997 roku karabiny G36 zakupiły siły zbrojne Hiszpanii (zastąpił karabiny CETME L). W 2003 roku podjęto decyzję, że G36 stanie się podstawą do opracowania nowego karabinu dla żołnierzy amerykańskich M8 (program anulowano w 2005 roku). Licencję na niektóre rozwiązania i technologie zastosowane w G36 zakupił także Meksyk. Wykorzystano je przy projektowaniu i produkcji karabinu FX-05 Xiuhcoatl. W 2006 podjęto także decyzję o przyjęciu G36 do uzbrojenia armii łotewskiej. Karabiny przeznaczone dla armii łotewskiej posiadają długa szynę Picatinny zamocowaną nad grzbietem komory zamkowej. Na jej końcach znajdują się składane, mechaniczne przyrządy celownicze. Zasadniczym celownikiem ma być mocowany na szynie celownik kolimatorowy Aimpoint ComM3, w jednostkach specjalnych uzupełniany przystawką powiększającą Aimpoint 3XMag o powiększeniu 3x

Powrót